Niedawno stracił - na co najmniej dziewięć miesięcy - Ronaldo, wciąż dochodzi do siebie młodziutki Alexandre Pato, więc w ataku zostali tylko Inzaghi i Gilardino.
Teraz nastąpił pomór w bramce. W sobotę kontuzji doznał... siedzący na ławce rezerwowych Dida, który ostatnio miał problemy z plecami. W pewnym momencie okazało się, że nie może wstać. I został zaniesiony do szatni na noszach. Wczoraj urazu palca doznał Zeljko Kalac. Jeśli się nie wyleczy, między słupkami na stadionie Arsenalu będzie musiał stanąć Valerio Fiori, 39-letni debiutant w LM. Koszulkę Milanu założył on tylko dwukrotnie - w 2003 roku, gdy czołowi zawodnicy byli oszczędzani na ważniejsze wyzwania.
Problemem ostatnich zwycięzców LM jest jednak przede wszystkim forma całej drużyny. W sobotę blado wypadł nawet najlepszy piłkarz świata minionego roku Kaka, jakości gry nie podniosło też wejście z ławki rezerwowych oszczędzanych Pirlo, Maldiniego (zaliczył tysięczny mecz w karierze) oraz Gilardino.