Aktualny wicemistrz świata - Hamilton odniósł piąte zwycięstwo w karierze, wyprzedzając Niemców: Nicka Heidfelda z BMW-Sauber oraz
Nico Rosberga z Williams-Toyota. Heidfeld wyrównał swoje najlepsze osiągnięcie w karierze.
Wyścig ukończyło siedmiu z 22 kierowców, a w tym gronie zabrakło Kubicy, który wycofał się z rywalizacji na dziesięć okrążeń przed metą, po tym jak podczas trzeciej w wyścigu neutralizacji w jego bolid uderzył z tyłu Japończyk Kazuki Nakajima z Williams-Toyota. Uszkodzenie zawieszenia lewego koła uniemożliwiło polskiemu kierowcy dalszą jazdę.
Niedzielny wyścig obfitował w wiele kolizji i niezbyt groźnych wypadków, jednak w wyniku tych wydarzeń trzykrotnie rywalizację przerywał wjazd "samochodu bezpieczeństwa".
Już na starcie, przy wejściu w pierwsze wiraże, doszło do kilku stłuczek, a w ich wyniku ściganie zakończyli: Włoch Giancarlo Fisichella z Force India-Ferrari, Niemiec Sebastian Vettel z Toro Rosso-Ferrari oraz faworyt miejscowej publiczności - Australijczyk Mark Webber z Red Bull-Renault.
Natomiast Brazylijczyk Felipe Massa z Ferrari uszkodził przód bolidu i musiał zjechać do boksu, a na trzecim okrążeniu ponownie się pojawił w pit line, by uzupełnić zapas paliwa.
W wyniku dwóch przymusowych postojów Massa znalazł się poza czołową dziesiątką wyścigu, a w następstwie kolejnej wizyty na poboczu wycofał się po przejechaniu 29 rund.
Już w trakcie pierwszego okrążenia na tor wjechał "samochód bezpieczeństwa", a gdy usunięto elementy uszkodzonych bolidów - na trzecim okrążeniu - wznowiono rywalizację. Prowadzenie utrzymał wówczas Hamilton, przed Kubicą i Finem Heikki Kovalainenem z
McLaren-Mercedes. Jako pierwszy z czołówki na tankowanie paliwa zdecydował się po 16 rundach Polak.
W pierwszej połowie dystansu, to z tyłu rywali konsekwentnie wyprzedzał Raikkonen, triumfator ubiegłorocznej Grand Prix Australii. Fin startował z odległej 15. pozycji, bowiem podczas
kwalifikacji miał problemy z bolidem.
Po pierwszej serii wizyt w
boksie Raikkonen, który do 30. okrążenia nie opuszczał toru - jak się okazało było to jedyne jego tankowanie - znalazł się nawet na trzecim miejscu.
Po kolizji Massy ze Szkotem Davidem Coulthardem z Red Bull-Renault, który w wyniku uszkodzeń bolidu zakończył start na poboczu, na tor wjechał po raz drugi "samochód bezpieczeństwa".
Podczas neutralizacji wyścigu szefowie teamu BMW-Sauber zmienili taktykę i nakazali Kubicy drugi zjazd do boksu, przez co stracił czwartą lokatę i po powrocie na tor znalazł się na siódmym miejscu.
W tym samym czasie Raikkonen zaatakował drugą pozycję Kovalainena, ale w wyniku zbyt ryzykownego manewru znalazł się na chwilę na poboczu, po czym od razu zjechał do boksu zmienić opony. Podobny błąd popełnił jeszcze dwa razy, co prawdopodobne sprawiło, że silnik w jego Ferrari nie pracował prawidłowo, a opony były nadmiernie zużyte, a to spowolniło jego jazdę.
W wyniku defektu silnika aktualny mistrz świata zatrzymał się na cztery okrążenia przed końcem. Rundę później jego los podzielił debiutujący w Formule 1 Sebastien Bourdais z Toro Rosso-Ferrari, zajmujący wówczas czwartą pozycję. Mimo to Francuz otrzymał punkt za ósme miejsce.
Po zakończeniu wyścigu sędziowie podjęli decyzję o dyskwalifikacji Rubensa Barrichello za to, że wyjechał z alei serwisowej na tor przy czerwonym świetle. Uczynił to opuszczając boks po karnym 10-sekundowym postoju za tankowanie paliwa, gdy na torze znajdował się "samochód bezpieczeństwa".
Brazylijczyk odnotował w sobotę 250. start w Formule 1, a linie mety minął jako szósty kierowca w stawce.
Wyniki Grand Prix Australii:
1. Lewis Hamilton (W.Brytania/McLaren-Mercedes) | 1:34.50,616 |
2. Nick Heidfeld (Niemcy/BMW-Sauber) | strata 5,478 |
3. Nico Rosberg (Niemcy/Williams-Toyota) | 8,163 |
4. Fernando Alonso (Hiszpania/Renault) | 17,181 |
5. Heikki Kovalainen (Finlandia/McLaren-Mercedes) | 18,014 |
6. Kazuki Nakajima (Japonia/Williams-Toyota) | 1 okr. |
7. Sebastien Bourdais (Francja/Toro Rosso-Ferrari) | 3 okr. |
8. Kimi Raikkonen (Finlandia/Ferrari) | 5 okr. |