Siatkarki BKS-u zgodnie z oczekiwaniami dwukrotnie ograły zespół Budowlanych
Łódź. Milada Bergrova, kapitan BKS-u podkreślała, że jej drużyna była bardziej zdeterminowana od rywalek.
- Naszą wielką chęć wygranej było już widać w drodze na halę - uśmiechała się Czeszka.
Zespół z Łodzi zawiódł przede wszystkim w ataku. - Słabo na skrzydłach. Nie potrafiliśmy kończyć nawet łatwych
piłek. Bez skutecznego ataku nie sposób przeciwstawić się tak silnej drużynie, jak BKS.
Rywal z Bielska mocno naciskał też zagrywką. Gdy łapaliśmy kontrakt, to nasz przeciwnik zaczynał grać jeszcze lepiej - ocenił Maciej Kosmol, trener Budowlanych.
BKS-owi potrzeba do awansu już tylko jednego zwycięstwa. Bielszczanki mogą się o nie postarać już w środę, gdy rywalizacja przeniesie się do Łodzi. - Nie będziemy mieć dużo czasu na odpoczynek. Rywalizacja nabiera tempa, ale nie ma co popadać w euforię. W Łodzi czeka nas jeszcze ciężka przeprawa - dodał Wiesław Popik, szkoleniowiec BKS-u. - Nie powiedziałyśmy jeszcze ostatniego słowa. W Łodzi łatwo się nie poddamy - zapowiedziała Sylwia Pycia, środkowa Budowlanych.
Duże rozczarowanie przeżyli kibice MKS-u. W Dąbrowie spodziewano się co prawda, że Impel Wrocław może mocno postawić się zagłębiowskiej drużynie, ale nikt nie przypuszczał, że sprawi jej takie manto!
Przed sobotnim meczem w Dąbrowie odbyła się feta, podczas której siatkarki MKS-u jeszcze raz miały okazję celebrować zdobycie Pucharu Polski.
Atmosfera święta wyraźnie zaszkodziła dąbrowiankom, które w marnym stylu przegrały do zera, a w trzecim secie zdołały zdobyć tylko 11 punktów. To był nokaut!
- Rywalki pogoniły nas zagrywką. U nas nie było przyjęcia, a co za tym idzie, nie mogłyśmy skończyć ataków. Poprawimy przyjęcie, wzmocnimy zagrywkę i myślę, że Impel nie będzie miał z nami szans! - mówiła przed niedzielnym spotkaniem Elżbieta Skowrońska. Słowa przyjmująca zagłębiowskiej drużyny okazały się prorocze, co jednak nie zmienia faktu, że to wrocławianki sa teraz bliższe awansu do strefy medalowej. Kolejne dwa mecze (sobota i niedziela) odbędą się bowiem w hali Impelu.
BKS Aluprof
Bielsko-Biała -
Budowlani Łódź 3:1 (30:28, 25:16, 19:25, 25:13) i 3:0 (25:19, 25:16, 25:23), Tauron
MKS Dąbrowa Górnicza - Impel Wrocław 0:3 (24:26, 20:25, 11:25) i 3:0 (25:16, 25:20, 25:22)
BKS: Bergrova, Horka, Wołosz, Pelc, Sieczka, Cella, Sawicka (l) oraz Czupiruk-Solarewicz i Szymańska
MKS: Tokarska, Leys, Liniarska, Kaczor, Dirickx, Skowrońska, Strasz (l) oraz Stacchiootti, Nuszel, Staniucha-Szczurek i Śliwa