37-letni Gruszka to rekordzista w liczbie występów w biało-czerwonej koszulce. Przyjmujący, a czasem też i atakujący, rozegrał w kadrze 450 spotkań. Ostatnim klubem Gruszki był AZS
Olsztyn, który zawodnik reprezentował w sezonie 2012/13. Teraz Gruszka zamierza sprawdzić się jako trener, a ofertę pracy złożył mu BBTS - w minionym sezonie najsłabszy zespół Plus Ligi.
- Rozmowy trwają i na razie trudno przesądzać, czy skończą się powodzeniem. Piotr Gruszka to w tej chwili jedyny
kandydat, z którym negocjujemy - zaznacza Bogdan Lindert, dyrektor klubu spod Klimczoka.
Gruszka będzie miał teraz więcej czasu na rozmowy, gdyż właśnie zakończył swój udział w programie Polsatu "Taniec z gwiazdami".
-
13 maja spotyka się rada nadzorcza klubu. Do tego czasu powinny zapaść wiążące decyzje - mówi Lindert.
Zawodnicy BBTS na razie mają okres roztrenowania, który potrwa do końca
czerwca. - Do tego czasu obowiązują też kontrakty zawodników. Na razie nie rozstaliśmy się z żadnym z siatkarzy. Decyzje kadrowe w dużej mierze będą już należały do nowego szkoleniowca - mówi Lindert.
Co ciekawe, BBTS nie może być pewny tego, że w przyszłym sezonie nadal będzie grał w Plus Lidze.
- Takiego scenariusza w ogóle nie bierzemy pod uwagę. Co prawda w regulaminie rozgrywek jest zapis, który umożliwia relegację drużyny, jeżeli ta nie wygra pięciu meczów w sezonie [BBTS wygrał trzy - przyp. red.]. To jednak ogólnie sformułowana myśl, a nie twarde prawo. Chyba nie po to zamykano ligę, żeby teraz wyrzucać z niej po jednym roku. Proszę pamiętać, w jakim pośpiechu budowaliśmy zespół przed ostatnimi rozgrywkami. To musiało się odbić na dyspozycji drużyny. Jeżeli w kolejnym sezonie zespół przegrywałby równie często, to pytanie o relegację byłoby zasadne. Teraz głośniej jest o tym, że do ligi dołączą dwa nowe kluby z Lubina i Będzina. Sam jestem ciekawy, jako to będzie, bo trzeba będzie znaleźć cztery nowe terminy na rozegranie dodatkowych kolejek - podkreśla dyrektor BBTS-u.
Na ŚLĄSK.SPORT.PL piszemy także o siatkówce. Sprawdź na Facebooku >>