Siatkarski klub z Będzina musi zainwestować w halę w Sosnowcu
Siatkarski klub z Będzina musi zainwestować w halę w Sosnowcu
REKLAMA
Wojciech Todur
W debiutanckim sezonie w PlusLidze beniaminek z Będzina będzie rozgrywał mecze w hali przy ul. Żeromskiego w Sosnowcu. Musi ona jednak zostać przystosowana do wymogów licencyjnych.
- MKS trenuje w Sosnowcu od 18 sierpnia. Hala jest do dyspozycji drużyny z Będzina przez 4,5 godziny dziennie. W tym czasie odbywają się dwa treningi: przed i po południu - wyjaśnia Rafał Łydek, dyrektor sosnowieckiego MOSiR-u, który zarządza obiektem przy ulicy Żeromskiego. MKS płaci za wynajem hali 75 złotych brutto za godzinę. - To zwyczajna stawka komercyjna - wyjaśnia Łydek.
Klub z Będzina musi zainwestować w sosnowiecki obiekt, by móc tam gościć najlepsze drużyny w Polsce. Podstawa to powiększenie pojemności hali. Na trybunach Żeromskiego mogło dotąd usiąść około tysiąca fanów. Po dostawieniu dodatkowych miejsc ma ich być 1,4 tys. Obecnie trwa budowa przenośnej trybuny za linią końcową od strony zegara. W najbliższych dniach podobne konstrukcje znajdą swoje miejsce wokół pozostałych linii boiska. Przenośne trybuny, które dotąd służyły na Żeromskiego, zostały przeniesione na stadiony w Niwce i przy ulicy Mireckiego.
MKS musi też wyłożyć - około 25 tysięcy złotych - na montaż nowych ewakuacyjnych, "antypanicznych" drzwi wejściowych. - Były obawy, że konieczna będzie też wymiana oświetlenia, ale po przeprowadzeniu prac konserwacyjnych okazało się, że nie będzie to konieczne - dodaje Łydek.
Będzińska spółka musi również zadbać o nową nawierzchnię. Siatkarze grają na terafleksie, który także trzeba będzie zakupić.