Kulisy sportowych wydarzeń na Śląsku. Dołącz do nas na Facebooku >>
Drużyny Orlen Ligi rozegrały już po dwa mecze, ale BKS dopiero zaczyna ligowe zmagania. Stało się tak dlatego, że pierwsze spotkanie z SK Bank Legionovią zostało przełożone na
listopad.
Jakie cele stawia sobie utytułowany klub?
- Złożyliśmy zespół, w którym jest trochę doświadczenia i trochę młodości. Zresztą w tym sezonie na podobny manewr zdecydowało się więcej zespołów. Liga jest zamknięta, więc zespołom daje to pewien bufor bezpieczeństwa - mówi Leszek Rus, nowy trener BKS-u, który przeprowadził się pod Klimczok z MKS-u
Dąbrowa Górnicza.
- Atmosfera jest świetna. W naszym zespole nie ma podziału na siatkarki starsze i młodsze. Trzymamy się razem, a te młodsze mogą korzystać z doświadczenia starszych, które udzielają nam wielu wskazówek. Jesteśmy jedną drużyną i wzajemnie sobie pomagamy - mówi przyjmująca Koleta Łyszkiewicz.
W sezonie 2014/2015 wiele będzie zależało od bielskich rozgrywających, które w poprzednim sezonie (według statystyk) były najsłabszym ogniwem BKS-u. Do Doroty Wilk dołączyła Lucie Muhlsteinova, która ma poprawić grę bialskiej drużyny w tym elemencie gry. - Lucie wie, czego chce, i potrafi nas dobrze ustawić. To zawodniczka, która w poprzednim sezonie z Chemikiem Police wywalczyła Puchar i mistrzostwo Polski. Zdobyła też wiele cennego doświadczenia i to na pewno nam pomoże - dodaje Łyszkiewicz.
- Zawsze powtarzam, że papier przyjmie wszystko, a nazwiska nie grają. Do ligi wchodzą młode wilczki, które chcę pokazać, że potrafią grać w
siatkówkę. Nie można z góry zakładać, kto będzie faworytem ligi. Wydaje mi się, że o każdy punkt będzie się toczyć zacięta walka - mówi z kolei trener Rus i dodaje, że celem BKS-u Aluprof jest półfinał mistrzostw Polski. - Celujemy w "czwórkę". Przygotowania przebiegły tak, jak to sobie założyliśmy. Wszystko, co chcieliśmy, zostało zrealizowane - mówi szkoleniowiec.
Początek wyjazdowego meczu w
Pile o godzinie 17.
ŚLĄSK.SPORT.PL na Twitterze. Obserwujesz? >>