Amerykańska siatkarka tłumaczy się ze swoich słabości
Amerykańska siatkarka tłumaczy się ze swoich słabości
REKLAMA
Wojciech Todur
Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza zakończył sezon zasadniczy na szóstej pozycji, co na pewno jest dużym rozczarowaniem. - Wszyscy chcielibyśmy być na wyższym miejscu, ale też czujemy, że jesteśmy w dobrej sytuacji przed pierwszą rundą play-off - twierdzi Gina Mancuso, przyjmująca zagłębiowskiej drużyny.
Amerykanka Mancuso grała w sezonie zasadniczym nierówno. Po dobrym początku rozgrywek potem obniżyła loty. - Każdy sportowiec na świecie ma wzloty i upadki. Moim zdaniem miałam bardzo mocny początek ligi. Ostatnio na pewno nie grałam jednak najlepiej, co oczywiście jest dla mnie rozczarowujące. Zawsze jest jednak jutro i kolejna szansa, by pracować nad sobą i stać się coraz lepszym - mówi Mancuso.
- To nie jest tak, że chce się przegrać i grać źle. Bo tego rzecz jasna nikt nie chce. Nie zawsze jednak da się wygrywać. Jestem młoda i ciągle się uczę - zaznacza 24-letnia zawodniczka.
Teraz przed dąbrowiankami ćwierćfinałowe spotkania z Muszynianką. - Wierzę, że możemy grać lepiej. Możemy wygrać rywalizację z Muszyną i skończyć ten sezon pozytywnie! - podkreśla.