Wszyscy uczestnicy imprezy zgodnie podkreślali, że najważniejszy jest cel. A tym było wsparcie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Zespół artystów prowadził do boju Mariusz Czerkawski, były gracz NHL, a kapitanem "motosportowców" był rajdowy mistrz Polski -
Kajetan Kajetanowicz.
Czerkawski komplementował rywala. - Nawet trochę się zmęczyłem - uśmiechał się po sobotnim meczu słynny wychowanek GKS-u
Tychy. - Ktoś może powiedzieć, że
wynik nie był najważniejszy. Po ambitnej postawie artystów, piosenkarzy, czy aktorów było jednak widać, że każdy chciał wygrać - dodał.
Ostatnie mecz zakończył się sprawiedliwym remisem (6:6). - Gra w hokeja w moim wykonaniu, to trochę parodia. Wolę jeździć samochodem rajdowym - choćby na lodzie! - żartował
Kajetanowicz.