Pesković podpisał kontrakt z Górnikiem pół roku temu. Umowę sygnowano w atmosferze kontrowersji dotyczących korupcyjnych zarzutów wobec Słowaka w czasach, gdy występował w Świcie Nowy Dwór. Zawodnicy Świtu w sezonie 2003/2004 za 265 tys. zł sprzedali baraż o grę w ekstraklasie Szczakowiance
Jaworzno. Słowak przyznał się do winy i został zdyskwalifikowany na rok.
Pesković w tym sezonie nie miał szans w rywalizacji z młodym Łukaszem Skorupskim, wystąpił tylko w jednym spotkaniu.
- Jesteśmy umówieni na rozmowę na
styczeń. Boris miał ostatnio jakiś uraz. Będziemy chcieli poznać stan jego zdrowia, sprawdzić
badania lekarskie. Od tego uzależniamy dalszy rozwój wypadków. Jeśli ze zdrowiem będzie w porządku, wtedy zawodnik wypełni swój kontrakt do końca - mówi Krzysztof
Maj, dyrektor wykonawczy Górnika.
Od decyzji w sprawie Peskovicia będzie zależało rozpoczęcie ewentualnych poszukiwań nowego bramkarza, który podjąłby rywalizację ze Skorupskim. Trzecim bramkarzem Górnika był jesienią Mateusz Sławik.
Raczej wykluczone, by klub zdecydował się sprowadzić z powrotem wypożyczonego na Cypr Adama Stachowiaka.