Shriki to piłkarz Górnika. Latem ubiegłego roku podpisał z zabrzańskim klubem dwuletni kontrakt. Zaraz potem niespodziewanie został... wypożyczony do izraelskiego FC Ashdod. Dla Izraelczyków to był interes życia, bo napastnik okazał się jednym z najlepszych zawodników ligi, zdobywał gole, asystował.
Teraz trzeba zdecydować, co dalej ze Shrikim. Czy piłkarz wróci do Zabrza? Według naszych informacji to bardzo mało prawdopodobne.
- Jesteśmy w kontakcie z jego agentami. Jest duże zainteresowanie tym piłkarzem - mówi Krzysztof
Maj, dyrektor wykonawczy Górnika. - Z racji polityki zaciskania pasa ten zawodnik jest dla nas po prostu za drogi - wyjaśnia Maj.