Co najważniejsze, Górnik i Ruch dostały prawo do dalszych występów w ekstraklasie. Jednocześnie związek nałożył na kluby istotne kary.
- Kluby złamały warunki licencyjne, bo do 31 marca nie uregulowały przeterminowanych już należności. W przypadku Górnika chodziło o zawodników, a Ruchu - urząd skarbowy. Gdyby formalnie trzymać się podręcznika, to kluby nie powinny dostać licencji. W tym roku zdecydowaliśmy się na rozwiązanie pośrednie. Ruch, którego prognoza finansowa budzi wątpliwości, dostał roczny zakaz transferów z ograniczeniem możliwości rejestrowania nowych graczy poprzez ustalenie ich wysokości średniego miesięcznego wynagrodzenia ze wszystkich tytułów na 15 tys. zł brutto. Sytuacja Górnika jest trochę lepsza, a wyjaśnienia bardziej wiarygodne, więc dostał półroczny zakaz transferów z ograniczeniem wynagrodzenia do 25 tys. zł miesięcznie - mówił Sachs.
Przypomnijmy, że Górnik nie dostał jednocześnie licencji na grę w europejskich pucharach. Sachs potwierdził, że klub z Zabrza ma jeszcze szansę na jej zdobycie, o ile przedstawi umowę na wynajem stadionu spełniającego wszystkie wymogi
UEFA.