Klub deklaruje też, że pomoże policji wskazać uczestników zajść, wykorzystując informacje zawarte w systemie identyfikacji kibica.
- Jak tylko poznamy dane tych osób, podejmiemy decyzję o wydaniu zakazów stadionowych - informuje klub.
Z pierwszych analiz monitoringu wynika, że grupa, która opuściła trybuny, przebrała się w maskujące
kombinezony w chwili, gdy fani rozwinęli dużą flagę - tzw. sektorówkę.
W trakcie zamieszek uszkodzono bądź zniszczono 134 krzesełka, dwie bramy oraz przegrodę między sektorami. Według wstępnych szacunków naprawa szkód będzie kosztować około 14 tysięcy złotych.