To historyczny obiekt. Trybuna kryta powstała w 1936 roku i była pierwszą taką w Europie, zbudowaną bez słupów ograniczających pole widzenia. Kibice, którzy podziwiali z niej piłkarzy Ruchu, chwalili sobie nie tylko znakomitą widoczność, ale i... akustykę. Odgłos stóp uderzających o drewnianą konstrukcję przyprawiał piłkarzy drużyn przeciwnych o szybsze bicie
serca.
Teraz "akustyka trybuny" prawdopodobnie się zmieni. Plan modernizacji chorzowskiego obiektu zakłada wymianę drewnianych podestów. Na Cichej usłyszeliśmy, że część desek zastąpią metalowe płyty. Do lamusa odejdą też drewniane schody. - To poważna zmiana. Mam nadzieję, że prace uda się przeprowadzić na tyle sprawnie, że nie będą kolidować z naszym meczem w
Lidze Europejskiej - mówi prezes Dariusz Smagorowicz. Przypomnijmy, że Ruch zagra na Cichej w drugiej rundzie
LE 19 lipca. Spotkanie obejrzy 4,2 tysiące widzów, którzy mają zająć miejsca także na "krytej".
Ostatni tak poważny remont trybuna przeszła w połowie lat 90-tych. Groziło jej wtedy zamknięcie. Okazało się bowiem, że pod siedziskami znajduje się pół metra papierosowych petów, które przez kilkadziesiąt lat nawrzucali tam kibice Ruchu. Dzięki pieniądzom z transferów Romana Dąbrowskiego i Piotra Mosóra udało się przeprowadzić remont. Śmieci uprzątnięto, a stare krzesełka zastąpiły nowe - tramwajowe siedziska z chorzowskiego Konstalu. Te służą chorzowskim fanom od dziś.