- Moi podopieczni byli bardzo podekscytowani wizytą zawodników. Od kilku dni o niczym innym nie mówili. Jedno jest pewne: grono fanów Ruchu na pewno się powiększyło. Liczę na to, że piłkarze odwiedzą nas po raz kolejny - mówi Grażyna Rutkowska, dyrektor przedszkola numer 11.
Z wizytą do przedszkolaków wybrali się piłkarze Marcin Kikut oraz Grzegorz Kuświk, którym towarzyszył były kapitan niebieskich Wojciech Grzyb.
- Były wyścigi, strzały na bramkę, a na koniec mecz. Dzieci świetnie się bawiły i były bardzo zaangażowane Mam nadzieję, że udało nam się zarazić maluchy miłością do
sportu i będą nie tylko trenować, ale także odwiedzać stadion przy Cichej - mówi Grzyb, który teraz w Ruchu zajmuje się marketingiem.
- Było nam bardzo miło, kiedy zobaczyliśmy, że wszystkie
dzieci są ubrane w niebieskie barwy - dodaje Kikut.
Przedszkolaki pytały piłkarzy o ich pracę. Od kiedy trzeba zacząć trenować? Czy piłkarz musi być grzeczny? Co jedzą zawodnicy i jak bardzo są szczęśliwi, kiedy strzelą gola - to pytania, które pojawiały się najczęściej.
W podzięce za wizytę niebiescy otrzymali laurki. - Wydaje mi się, że granie w
piłkę to bardzo przyjemna praca. Poza tym fajnie jest strzelać gole i cieszyć się potem z kolegami. Właściwie to mógłbym już zacząć trenować i w przyszłości zostać piłkarzem - stwierdził po spotkaniu 5-letni Piotrek.