Gieraga opuścił boisko przed czasem. -
Ból w kolanie uniemożliwiał mi kontynuowanie meczu. Stało się to samoistnie, bez kontaktu z rywalem, ale nie wiem, czy uraz nie był pokłosiem zderzenia z jednym z legionistów jeszcze w pierwszej połowie - mówił Gieraga, który w poniedziałek przeszedł badanie USG.
- Gieraga ma delikatnie naciągnięte więzadło przyśrodkowe stawu kolanowego lewej nogi.
Łąkotka i więzadła krzyżowe są w porządku. Ma zaleconą krioterapię, zabiegi i treningi indywidualne do końca bieżącego tygodnia. Liczymy, że jeśli nie stanie się nic nieprzewidzianego, to w przyszłym tygodniu wznowi treningi. Do ligowego meczu z Górnikiem
Zabrze powinien być gotowy do gry - mówi Włodzimierz Duś, fizjoterapeuta niebieskich.
W meczu z Legią urazu doznał również Daniel Dziwniel. Zawodnik zszedł z boiska, gdy został trafiony piłką w twarz przez Michała Kucharczyka. Obawiano się, że obrońca doznał wstrząśnienia mózgu. Na szczęście wszelkie niepokojące objawy (zawodnik miał problemy z widzeniem) ustąpiły.