Co o tym pomyśle sądzi Dariusz Smagorowicz, prezes Ruchu.
- Fantastyczny pomysł. Fantastyczny sposób na uhonorowanie wybitnego piłkarza i wielkiego człowieka. Kiedyś powiedziałem, że to Gerard Cieślik sprawił, że gdy myślę o Ruchu, o pracy, jaką wykonuję na Cichej, to tak naprawdę myślę o służbie - mówi prezes niebieskich.
- Niezwykłe oddanie Gerarda Cieślika Ruchowi
Chorzów - bezwarunkowa miłość, jaką darzył niebieskie barwy - sprawiają, że jest on godny najwyższego szacunku. Gerard Cieślik żył z nami, ale nie dawał się porwać szaleństwu, zabieganiu, które znaczy dziś nasze życie. Ławeczka Gerarda Cieślika to mogłoby być miejsce, gdzie moglibyśmy uczyć się od niego tego spokoju. Dystansu do otaczającej nas codzienności. Chciałbym się przysiąść. Wpaść w zadumę. Z takim kompanem warto - dodaje Smagorowicz.
Podoba Ci się pomysł z ławeczką Cieślika? Dołącz do nas na Facebooku >>