Zostań najlepszym managerem w lidze!

Meczu w
Poznaniu nie dokończył z powodu urazu Maciej Urbańczyk, defensywny pomocnik niebieskich.
- Kontuzja jest
wynikiem starcia z Kasperem Hamalainenem. Nie było w tym zagraniu przesadnej agresji czy złośliwości. Po prostu rywal do mnie doskoczył. Noga mi się potem jakoś tak dziwnie obróciła i stało się - mówi zawodnik Ruchu
Chorzów.
Urbańczyk miał zostać przebadany w niedzielę, ale wygląda na to, że szczegółowa diagnoza będzie znana dopiero w poniedziałek. - Czekam na badanie, ale i bez tego wiem, że z nogą nie jest do końca w porządku. Czuję w tym stawie dyskomfort. Mimo wszystko jestem dobrej myśli i wierzę, że to nic poważnego - zaznacza wychowanek niebieskich.
Urbańczyk podkreśla, że punkt wywalczony w meczu z Lechem może tylko pomóc drużynie. - Pewnie, że liczyliśmy na więcej i mecz układał się tak, że to "więcej" mogło się udać. Mimo wszystko trzeba cieszyć się i z punktu. Szczególnie gdy pamięta się o naszych problemach kadrowych. Do końca rundy zostało jeszcze kilka spotkań, a my musimy zrobić wszystko, żeby punktować w nich jak najczęściej. Dobre miejsce na koniec roku to zawsze olbrzymi kapitał przed rundą rewanżową. Wtedy spokojniej pracuje się zimą i patrzy w przyszłość. Na pewno nie chcemy powtórki z ostatniego sezonu, gdy wiosna była bardzo stresująca - podkreśla piłkarz
Ruchu Chorzów.