Siatkarz JW po sukcesie w Final Four. 'Potem Ruscy... przepraszam, Rosjanie'
Siatkarz JW po sukcesie w Final Four. "Potem Ruscy... przepraszam, Rosjanie"
REKLAMA
Wojciech Todur
Jastrzębski Węgiel trzecią klubową drużyną Europy. - Zależało nam na medalu. Nie przyjechaliśmy do Ankary odstać swoje i wyjechać z czwartym miejscem - mówi Krzysztof Gierczyński, przyjmujący śląskiej drużyny.
REKLAMA
Jastrzębski Węgiel stanął na podium dzięki zwycięstwu nad Zenitem Kazań (3:1). - To piękna chwila. Brak mi słów, żeby wyrazić co teraz czuję... Zagraliśmy lepiej niż w półfinale z Halkbankiem Ankara (0:3). Na większym luzie, skuteczniej. Dobrze weszliśmy w ten mecz. Pierwszy wygrany set pomógł nam ustawić to spotkanie. Dodał wiary i sił. Potem Ruscy... przepraszam, Rosjanie nie mogli nas już zatrzymać - uśmiechał się Patryk Czarnowski, środkowy JW.
- Nie przyjechaliśmy do Ankary, żeby ten turniej odstać i zadowolić się czwartym miejscem. Brązowy medal to także sukces. Zależało nam na medalu i ten cel udało się osiągnąć. Czasami już tak jest, że jednego dnia nie idzie... Nam przytrafił się słabszy dzień w półfinale. Dziś jednak to my jesteśmy górą - cieszył się Krzysztof Gierczyński, przyjmujący śląskiej drużyny.