ŚLĄSK.SPORT.PL na Twitterze. Obserwuj już teraz >>
Jak bardzo zmieniła się
siatkówka wraz z pojawieniem się systemu challenge... W pierwszym secie meczu w Jastrzębiu trenerzy obu drużyn co rusz sięgali po to narzędzie i tak się składało, że poza jednym przypadkiem zawsze mieli rację.
- To już drugi raz! - podnosił w górę wyciągnięte dwa palce Lorenzo Bernardi, szkoleniowiec JW, wytykając arbitrom, że krzywdzą jego drużynę. Rywalizacja w pierwszej partii była tak zacięta, że o wygranej decydowały niuanse. Centymetry, które zbyt często okazywały się nieuchwytne dla ludzkiego oka.
Rywalizacja Jastrzębskiego Węgla z Zaksą toczy się w cieniu wielkiego finału o mistrzostwo Polski, ale jego stawka również jest wysoka. Bój idzie nie tylko o brązowy medal, ale i o przepustkę do Ligi Mistrzów. Udział w tych prestiżowych rozgrywkach to magnes, który pozwala ściągać do klubu lepszych siatkarzy i zaglądać głębiej do kieszeni sponsorów.
Kędzierzynianie byli już o włos od tego siatkarskiego raju, bo przecież w półfinale play-off z Resovią prowadzili 2:0, i to po dwóch meczach na parkiecie rywala. Jastrzębianie dla odmiany niemal bez walki, bo do zera, przegrali swój półfinał ze Skrą
Bełchatów.
Kto się szybciej pozbierał po tych bolesnych porażkach? Pierwszy set wskazywał na Jastrzębie, ale już w kolejnej partii lepiej prezentował się Zaksa. Goście postawili wtedy szczelny i wysoki blok, o który rozbijali się kolejni zawodnicy Jastrzębskiego Węgla.
Barometrem pewnej zwycięskiej gry jest w śląskiej drużynie Michał Łasko. W meczu z Zaksą forma atakującego JW falowała, a razem z nią
wynik spotkania. Łasko miał chwile, gdy na dużym luzie mijał potrójny blok rywala, ale miał też momenty, gdy bezradny obserwował, jak
piłka spada pod jego nogi po bloku lub pada łupem zawodników z Kędzierzyna-Koźla.
Takie falowanie doprowadziło do tie-breaku, w którym miejscowym bardzo pomogli kibice. Niesieni ogłuszającym dopingiem fanów zawodnicy JW w końcu przełamali rywala. Przełamał się i Łasko, który zdobył dwa ważne punkty po asach serwisowych.
W środę o godz. 18 kolejne spotkanie w Jastrzębiu.
Jastrzębski Węgiel - Zaksa Kędzierzyn-Koźle 3:2 (26:24,19:25, 25:20, 19:25, 15:12)
Jastrzębski Węgiel: Łasko, Gierczyński, Pajenk, Masny, Van de Voorde, Kubiak, Wojtaszek (l) oraz Bontje, Malinowski, Marechal.
Zaksa: Witczak, Zagumny, Lewis (l), Wiśniewski, Kooy, Ruciak, Możdżonek oraz Ferens, Pilarz, Bociek, Polański.
Gorące newsy i złośliwe komentarze. Dołącz do nas na Facebooku >>