Baner reklamowy z napisem "Project "J"ust "W"in in 2015" - wita osoby, które wchodzą do siedziby klubu. - Te słowa można tłumaczyć na różne sposoby. "Tylko zwycięstwo", "Po prostu zwycięstwo". Ważne jest zwycięstwo - bo właśnie na tym w najbliższych miesiącach zależy nam najbardziej. Fajne jest również to, że hasło nawiązuje do nazwy klubu - mówi Zdzisław Grodecki, prezes JW.
Jastrzębski Węgiel rozpoczyna przygotowania do rozgrywek z nowym trenerem. Lorenzo Bernardiego zastąpił Roberto Piazza.
- To wielka przyjemność być tutaj. Wiem, że przede mną trudne wyzwanie. Będę musiał kontynuować pracę znakomitego szkoleniowca i mojego przyjaciela, który wykonał w Jastrzębskim Węglu dobrą robotę. Na początek chcę zrozumieć mentalność polskich graczy. Potem zastanowimy się nad tym, jak podnieść umiejętności zawodników i drużyny - podkreśla Włoch, któremu w pracy będzie pomagał Leszek Dejewski, dotąd związany Akademią Jastrzębskiego Węgla.
- Leszek to nasza klubowa legenda. Przez wiele lat grał w naszych barwach. Potem był bliskim współpracownikiem takich trenerów jak Tomaso Totolo, Ryszard Bosek, czy Igor Prielożny.
W ostatnich latach współtworzył naszą akademię, gdzie był dla młodych zawodników nie tylko trenerem, ale i ojcem, matką, a czasem i dziewczyną. Cieszę się, że teraz będzie pomagał przy pierwszej drużynie - zaznacza Grodecki.
Kapitanem Jastrzębskiego Węgla nadal będzie Michał Łasko. - Gdy ponad trzy lata temu zdecydowałem się na grę w Jastrzębiu, to nigdy nie sądziłem, że mój pobyt w Polsce potrwa aż długo. Nie może być jednak inaczej, skoro realia tego klubu, a także poziom polskiej
siatkówki są z każdym rokiem coraz lepsze. To dla mnie zaszczyt, że nadal mogę być częścią Jastrzębskiego Węgla. Cieszy mnie również to, że w porównaniu z poprzednimi sezonami aż tak bardzo nie zmieniła się kadra zespołu - dodaje.
Zmian rzeczywiście aż tak wiele nie ma, ale jednak jedna jest kluczowa. Jastrzębski Węgiel opuścił Michał Kubiak, który został wykupiony przez Halkbank Ankara. W podstawowym składzie śląskiego klubu przyjmującego ma zastąpić Zbigniew Bartman, który wraca do JW po dwóch latach przerwy.
- Fajnie znowu być tutaj, gdyż atmosfera, jaka panuje w Jastrzębskim Węglu jest niespotykana. Znam tu niemal wszystkich. Sztab szkoleniowy jest z najwyższej światowej półki. Będzie więc możliwość podnieść swój poziom sportowy. Cele stawiamy sobie wysokie. Mistrzostwo, Puchar Polski, świetny
wynik w Lidze Mistrzów. Ale czy tak będzie... Zrobimy co w naszej mocy, żeby tak się stało - podkreśla.
Nowym w śląskim klubie jest też pochodzący z Katowic środkowy Grzegorz Kosok. - Cieszę się, że wracam w rodzinne strony. To moje pierwsze dni w klubie, więc na razie muszę poznać otoczenie, ludzi. Już jednak na starcie widzę, że wszystko jest na plus. Chcę wykonać tutaj nie jeden, a kilka kroków do przodu - mówi Kosok.
Z nowych zawodników w Jastrzębiu nie ma tylko Niemca Denisa Kaliberdy, który przygotowuje się z reprezentacją do udziału w mistrzostwach świata.
Na ŚLĄSK.SPORT.PL piszemy także o siatkówce. Sprawdź na Facebooku >>