Totalnie przebudowany rywal na drodze Jastrzębskiego Węgla
Totalnie przebudowany rywal na drodze Jastrzębskiego Węgla
REKLAMA
Wojciech Todur
Jastrzębski Węgiel gra na początku sezonu z drużynami, które nie mają wielkich szans na czołowe miejsca w PlusLidze. Po BBTS-e Bielsko-Biała teraz na Śląsk przyjedzie AZS Częstochowa.
Zespół spod Jasnej Góry przystąpił do nowych rozgrywek w mocno odmienionym składzie (dołączyło do niego aż dziewięciu nowych graczy!), ale z tym samym, słowackim szkoleniowcem - Markiem Kardosem. O sile sześciokrotnego mistrza kraju stanowią dzisiaj głównie zawodnicy młodzi wsparci kilkoma doświadczonymi graczami, takimi jak Michał Bąkiewicz, Bartosz Janeczek czy Hiszpan Miguel Angel de Amo.
- Oczywiście mamy szacunek dla rywala, ale w tym meczu interesują nas trzy punkty. Skupiamy się na sobie, na tym, jak poprawić naszą grę, bo jest jeszcze nad czym pracować. Musimy stale iść w górę, jeśli chodzi o nasz poziom gry - podkreśla Roberto Piazza, szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla.
Krzysztof Gierczyński, doświadczony przyjmujący naszej drużyny, a w przeszłości gracz częstochowskiego AZS-u, jest podobnego zdania, co trener pomarańczowej drużyny. - Po pierwsze gramy u siebie, po drugie jesteśmy potencjalnie silniejszym zespołem. O końcowym wyniku zdecyduje nastawienie i podejście mentalne. Nie będziemy oglądać się na rywali. Kluczowe będzie to, jak my będziemy realizować nasze założenia, jeśli chodzi o system gry - uważa Gierczyński.