Pomarańczowi przegrali z Resovią do zera, a kompromitujący był przebieg trzeciego seta, w którym JW zdobył tylko dziesięć punktów. - Zespół z Rzeszowa dobrze serwował i przyjmował. Oni zwykle prezentują wysoki poziom. Tymczasem moja drużyna zagrała być może najsłabszy mecz w bieżącym sezonie. Zabrakło serca, emocji, pomysłu. Tego wszystkiego, co jest potrzebne do wygrywania meczów. Trudno powiedzieć, dlaczego tak się stało. Straciliśmy dużą szansę. W pierwszym secie było blisko. Prowadziliśmy 22:20, ale popełniliśmy dwa proste błędy z rzędu. A ogółem w pierwszym secie takich prostych błędów było po naszej stronie aż pięć. Trzeba z tego wyciągnąć naukę. Dotyczy to także mnie. Muszę nauczyć się waszego języka, ponieważ to ułatwia komunikację w zespole. Jeśli chcemy znaleźć się wysoko w rankingu, w pierwszej czwórce, musimy jeszcze wiele poprawić - ocenił Roberto Piazza, trener Jastrzębskiego Węgla.
W podobnym tonie wypowiadał się również Michał Łasko. Kapitan JW przeprosił kibiców za "występ". - Zagraliśmy dużo gorzej, niż się spodziewaliśmy. Bardzo tego żałujemy. Szkoda. Mam nadzieję, że następnym razem, kiedy będziemy mieli możliwość gry z zespołem z Rzeszowa, to zaprezentujemy lepszą siatkówkę - mówił atakujący.