Katowiczanie zagrali ambitnie, ale ulegli rywalom 1:2. - O naszej porażce zadecydowały dwa koszmarne błędy w obronie oraz postawa bramkarza
ŁKS-u Bogusława Wyparły. Moi zawodnicy dali z siebie tyle, ile mogli. Na razie to za mało, aby wygrywać, ale liczę, że siła tego zespołu wzrośnie - mówił Górak.
Wyparłę chwalił też trener ŁKS-u
Marek Chojnacki. - Chłopaki powinni mu kupić szampana. Bodzio pokazał, co to znaczy być w formie. Do Katowic jechałem z obawami, bo pamiętam, że ŁKS rzadko tu wygrywał. Mieliśmy dziś fragmenty bardzo dobre i bardzo słabe. Wielu moich zawodników grało jednak po raz pierwszy na takim stadionie i przy takiej publiczności - zauważył.