Polonia była doskonale przygotowana do środowego posiedzenia Związkowego Trybunału Piłkarskiego
PZPN-u, który decydował o zawieszeniu wykonania dotkliwej dla klubu kary. W
Warszawie osobiście stawili się prezes Radosław Nowakowski oraz jego zastępca Tomasz Sokoła. Klub poinformował, że członkowie zarządu korzystali także z pomocy prawnika. Okazuje się, że chodzi o Mariusza Helera. To postać dobrze znana w futbolu, bo kilka lat temu był on prezesem Wisły
Kraków. - W ostatnich latach zajmowałem się zupełnie innymi rzeczami niż
piłka nożna, bo pracowałem dla podmiotu z branży niezwiązanej z futbolem. Obecnie prowadzę własną działalność. Jakiś czas temu miałem okazję spotkać się z Polonią po dwóch stronach barykady (Heler reprezentował piłkarza Adriana Chomiuka, który rozwiązywał kontrakt z klubem - przyp. red.). Gdy załatwiliśmy sprawy sporne, mogliśmy rozpocząć rozmowy o współpracy - mówi prawnik.
Heler przyznaje, że sprawa zakazu transferów dla Polonii jest trudna.- Istniała realna groźba, że zakaz transferów zostanie podtrzymany, co oczywiście byłoby kłopotliwe dla klubu. Na razie trybunał uchylił jedynie klauzulę natychmiastowej wykonalności kary, więc do pełni sukcesu jest jeszcze daleka droga - wyjaśnia.
W Polonii są tak zachwyceni Helerem, że chcą, aby został na stałe klubowym prawnikiem. - Współpracuję z różnymi podmiotami, więc dlaczego nie miałbym współpracować także z Polonią? Podoba mi się sposób, w jaki zarządzany jest ten klub. Praca dla Poloni sprawiłaby mi satysfakcję - podkreśla Heler.