Przypomnijmy, że sobotnie spotkanie I ligi obejrzało z trybun tylko 199 fanów. Kilka razy więcej osób dopingowało Polonię zza płotu.
Fornalak, który na konferencji prasowej zaczął od omówienia meczu, miał już kończyć swoją wypowiedź, gdy nagle dodał. - A może jednak jeszcze coś powiem... Nie wszystko jest fajnie i cacy. Moim zdaniem nic nie stało na przeszkodzie, żeby ci ludzie weszli na stadion. Przecież wtedy łatwiej byłoby o kontrolę nad nimi, a tak za stadionem odbywają się teraz jakieś gonitwy - irytował się. Fornalak, któremu wtórował Skowronek. - Ten mecz powinien być świętem
piłki. Ludzie mają być prawo zawiedzeni - dodał.
Trener Polonii przypomniał, że przed spotkaniem powiedział swoim piłkarzom, że do rozegrania jest jeszcze 10 meczów, a 30 punktów gwarantuje utrzymanie. - Teraz meczów pozostało dziewięć, a 27 punktów też gwarantuje miejsce w lidze. Fajerwerków w Radzionkowie nie było. Boisko nie sprzyjało grze - ocenił Fornalak.
Skowronek mówił, że szanuje "jeden, cenny punkt". - Boisko rzeczywiście czasami przeszkadzało w grze. Kilka fajnych akcji jednak udało nam się rozegrać. Na pewno nie ustępowaliśmy Polonii ambicją i zaangażowaniem w grę - podkreślał.
Dodajmy, że Fornalak nie chciał oceniać pracy sędziego, ale przyznał, że karny po zagraniu Marcina Dziewulskiego, który sfaulował Jeana Paulistę, był ewidentny.