ŚLĄSK.SPORT.PL w mocno nieoficjalnej wersji. Dołącz do nas na Facebooku >>
30-letni bramkarz ze Słowacji latem minionego roku związał się z "Góralami" dwuletnim kontraktem. Na początku bronił tak słabo, że pojawiły się nawet głosy, że równie dobrze na poprzeczce można by zawiesić samą koszulkę. Wojciech Borecki, prezes Podbeskidzia, bronił jednak tego transferu. Powtarzał, że Rybansky potrzebuje czasu, żeby "nauczyć się naszej ekstraklasy".
Nauka skończyła się w chwili, gdy do składu wrócił kontuzjowany wcześniej Richard Zajac. Po zakończeniu rundy jesiennej pojawiła się informacja, że Rybansky opuści zespół. W ostatnią sobotę - podczas sparingu z Zagłębiem
Sosnowiec - zapytaliśmy o to trenera Leszka Ojrzyńskiego, a ten zaprzeczył.
- Rybansky zostaje z nami do końca sezonu, a co będzie potem, zobaczymy -
mówił szkoleniowiec.
Widać jednak ktoś nie liczył się ze zdaniem Ojrzyńskiego, gdyż Słowak rozstał się z klubem. "Rybansky rozwiązał kontrakt z Podbeskidziem!" -
poinformował na Twitterze Izaak Stachowicz, trener bramkarzy w klubie z Bielska-Białej.