GKS Tychy będzie bronił się przed spadkiem? Podyskutuj na Facebooku >>
Sobotni sparing z Ruchem Radzionków przesądził o przyszłości kilku zawodników, którzy liczyli na angaż w GKS-ie Tychy. Koszulki śląskiego pierwszoligowca na pewno nie założy wiosną Łukasz Krzycki.
Były zawodnik Piasta
Gliwice długo walczył o kontrakt w tyskim klubie, ale ostatecznie poległ. W GKS-ie nie będzie również grał napastnik z japońskim obywatelstwem Daiji Kimura (ostatnio Calisia
Kalisz).
Z Tychów wyjechał także Oleh Kwycz, młody obrońca z Ukrainy. - Kwycz wyjechał na zgrupowanie młodzieżowej reprezentacji kraju, ale do GKS-u już nie wróci. To zawodnik, który mógłby być w przyszłości wzmocnieniem naszej drużyny, ale my szukamy zawodników do gry na teraz - wyjaśnia Marcin Adamski, dyrektor sportowy tyskiego klubu.
Szanse na podpisanie umów wciąż mają Mateusz Wrana, 23-letni obrońca, który grał ostatnio w Olimpii
Grudziądz oraz Bośniak Muhamed Omić. 29-letni obrońca przez ostatnie dwa i pół roku był podstawowym graczem zespołu z tamtejszej Ekstraklasy - FK Sloboda Tuzla.
Na tym nie koniec testów defensorów. W tym tygodniu treningi w Tychach ma rozpocząć dwóch nowych graczy. Jednym z nich jest Rafał Kosiec. 28-letni zawodnik grał jesienią w Polonii Warszawa. Trener Hajto chce się również przyjrzeć zawodnikowi ze Słowacji, który reprezentował ostatnio rumuński O?elul Galati.
- Powoli będziemy kończyć testy, a przyjdziemy do fazy zgrywania zespołu. Na pewno będziemy jeszcze szukać jednego napastnika - podkreśla Adamski.