GKS Tychy uratuje się przed spadkiem? Podyskutuj na Facebooku >>
Tomasz Hajto i jego piłkarze rozpoczęli wiosenną batalię od sromotnej porażki z Arką
Gdynia (0:4). - Czerwona kartka [Muhameda Omicia - przyp.red.] z pewnością pokrzyżowała nam plany. O ile do przerwy mieliśmy jeszcze dobrą organizację gry, to w drugiej połowie popełniliśmy za dużo błędów. Ich konsekwencją były bramki strzelone przez drużynę Arki. Pierwszą bitwę przegraliśmy, ale na podsumowanie przyjdzie czas za czternaście kolejek. Wiele musimy poprawić w naszej grze, to na pewno - mówi Hajto, który przejął zespół w grudniu minionego roku.
- Ciężki mój początek w
Tychach, ale cały czas wierzę, że osiągniemy końcowy sukces. Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Takie błędy w defensywie, jakie popełniliśmy, nie mogą nam się przydarzać - dodaje.