Facebook? » | A może Twitter? »
Zagłębie wróciło na Bukową po ligowe punkty po 23 latach przerwy. Wtedy górą byli gospodarze, którzy wygrali aż 5:0. - Miałem wtedy 15 lat i siedziałem razem z kibicami. Patrzyłem wtedy z przykrością na porażkę Zagłębia. Dlatego wiem, jak ważna była ta wygrana. Dla nas, dla naszych kibiców, którym dedykuję wygraną - mówił Derbin, który przypomniał, że jego zespół zagrał dobrze już na inaugurację rundy, gdy przegrał z Wisłą
Płock (0:1). - Po meczu z Wisłą była w nas sportowa złość. Nie zasłużyliśmy wtedy na porażkę. Chcieliśmy zagrać kolejny dobry mecz, ale tym razem zakończyć go z punktami - dodał. Derbin wyjaśnił również, dlaczego w podstawowym składzie Jakuba Araka zamienił Michał Fidziukiewicz. - Michał zapracował na to podczas meczu z Wisłą, a także w tygodniu poprzedzającym spotkanie w
Katowicach. Brak Araka sprawił, że miejsce w obronie stracił Sołowiej. Potrzebowaliśmy bowiem młodzieżowca, a to miejsce zajął Konrad Budek - wyjaśnił. Zmiana się opłaciła. Fiudziukiewicz zagrał dobre spotkanie, a Budek strzelił zwycięską bramkę - Naszą siłą jest drużyna - podkreślał Derbin. Powodów do zadowolenia nie miał natomiast Piotr Piekarczyk, trener GKS-u. - Nasza dobra gra w ostatnich trzydziestu minutach meczu to było za mało, żeby chociaż zremisować. To, co miało być naszym atutem - czyli wsparcie fanów - początkowo jednak uskrzydliło zespół Zagłębia. W pierwszej połowie rywal był lepszą drużyną. W naszym zespole brakowało zawodników, którzy byli wstanie unieść ciężar gry. Trzeba wyciągnąć wnioski i poprawić jakość gry - mówił szkoleniowiec.