Śledź autora na Twitterze - @maciekblaut >>
Najważniejsza informacja dla kibiców dotyczy oczywiście Agnieszki Radwańskiej. Najlepsza polska tenisistka oficjalnie potwierdziła przyjazd do Katowic. Przed rokiem to mecze z jej udziałem okazały się magnesem dla kibiców. -
Agnieszka będzie rozstawiona z numerem jeden. Wiadomo już, że dziką kartę przyznamy też mistrzyni Polski. Z kolei mistrzyni Polski juniorek dostanie dziką kartę do kwalifikacji. Tak naprawdę cała machina zgłoszeń do turnieju ruszy dopiero w lutym - mówi Jakub Puchalski, dyrektor sportowy turnieju, który odbędzie się w dniach 6-
12 kwietnia.
Organizatorzy chcą, aby Radwańska była bardziej dostępna dla kibiców niż poprzednio. - Postaramy się ją bardziej "wykorzystać". Niektóre rzeczy już wynegocjowaliśmy. Naciski w tej sprawie mogą być także z WTA - wyjaśnia Paweł Owczarz, dyrektor turnieju.
Pula nagród pozostanie bez zmian i wyniesie 250 tys. dolarów. - Licencja na nasz turniej zakłada taką pulę i tego nie możemy zmienić. Staramy się robić jednak wszystko, aby zawodniczki same chciały przyjeżdżać do Katowic. Robimy dla nich więcej, niż musimy. Umożliwiamy im np. wyjazd na zakupy, do fryzjera czy gwarantujemy kosmetyczkę, która jest dla nich dostępna nawet tuż przed wyjściem na kort - mówi Owczarz.
W samej organizacji imprezy zajdzie kilka ważnych zmian.
Inna niż wcześniej jest nazwa turnieju, bo sponsorujący ją do tej pory bank nie przedłużył umowy. Lukę finansową wypełniło miasto
Katowice. - Od przyszłego roku będziemy głównym sponsorem. To nam zapewni jeszcze większą promocję. Przypominam, że to przecież jedyny taki turniej w kraju - mówi
prezydent Marcin Krupa. Aby turniej mógł nazywać się Katowice Open, miasto zapłaci 1,5 mln zł (wcześniej wykładało na jego organizację 0,5 mln zł).
Tenisistki zagrają na takiej samej twardej nawierzchni jak w poprzedniej edycji. Organizatorzy zrezygnowali jednak ze skomplikowanej operacji budowy dwóch kortów w Spodku, a potem - już w czasie trwania imprezy - przerobienia ich na jeden. Teraz od początku w Spodku ustawiony będzie kort główny. Drugi z nich znajdzie się w Międzynarodowym Centrum Kongresowym. To o tyle ciekawe, że hala obok Spodka znajduje się w... budowie. - O ile nie wydarzy się nic nieprzewidzianego, to budynek MCK będzie gotowy w marcu - zapewnia Krupa.
Sprzedaż wejściówek na turniej rusza już w czwartek i będą one dostępne na ebilet.pl oraz w salonach Empik. Ceny pozostały na takim samym poziomie, co wcześniej. Co więcej, do końca roku obowiązuje na nie 20 proc. promocja. - Osoba, która zakupi bilet do Spodka, będzie mogła też wejść na mecz do MCK. Na widowni będzie tam mogło zasiąść 300-400 osób. Doświadczenia z lat ubiegłych wskazują, że więcej miejsc nie będzie potrzebnych - wyjaśnia Owczarz.
Ważna zmiana dotyczy też tzw. meczów dnia, czyli przede wszystkim spotkań z udziałem Radwańskiej. Transmitująca turniej TVP wymuszała, aby odbywały się one wczesnym popołudniem, co spotykało się z krytyką. - Teraz mecze dnia będą odbywały się w godzinach popołudniowych i wieczornych. W sprawie transmisji prowadzimy rozmowy z TVP. Jestem przekonany, że zadowoleni będą zarówno kibice przed telewizorami, jak i ci, którzy pojawią się w Spodku - zapewnia dyrektor turnieju.
Chcesz współtworzyć nasz portal? Polub nas na Fejsie >>