Jesteś kibicem ze Śląska? Dołącz do nas na Fejsie! >>
Dla Wojciecha Króla początek wiosny nie jest udany. Najpierw pauzował za czerwoną kartką, którą obejrzał w meczu ze Stomilem
Olsztyn, teraz zaś przyplątała się kontuzja. To przez nią nie dokończył sobotniego spotkania z Zawiszą
Bydgoszcz.
- W poniedziałek miałem USG, które wykazało, że mam naderwany na osiem milimetrów mięsień dwugłowy uda. Przerwa ma wynieść od dwóch do czterech tygodni, w zależności od tego, jak szybko będzie się to goić. Już zacząłem fizykoterapię. Chcę to wyleczyć jaka najszybciej i wrócić do dyspozycji trenera - mówi pomocnik Rozwoju
Katowice, który w dotychczasowych wiosennych spotkaniach grywał jednak na boku defensywy.